Jak reklamować kryptowaluty w social mediach, aby zarobić i nie dostać bana

Autor: sobota, marzec 10, 2018 No tags Permalink 1

Ostatnie tygodnie przyniosły ogromną zmianę na Facebooku i Instagramie. Największy na świecie serwis społecznościowy wypowiedział totalną wojnę wszelkim rodzajom promocji kryptowalut. Niestety rykoszetem odbiło się to także na… programach afiliacyjnych. Coraz częściej moi czytelnicy piszą mi, że „Facebook usuwa ich linki na fanpage’u” lub też, że… ich konta są zawieszane, a fanpage’e usuwane. W tym wpisie wyjaśnię, w jaki sposób w maksymalny sposób ograniczyć ryzyko otrzymania bana czy to na profilu, czy na fanpage’u, czy też na konkretne treści. 

Od czego się zaczęło…?

Cała burza zaczęła się od dość enigmatycznego wpisu w newsroomie na blogu Facebooka, który przytaczam poniżej. 

Wpis pojawił się co prawda ponad miesiąc temu, o czym od razu informowałem w grupie na Facebooku dla czytelników bloga (jeśli jeszcze nie dołączyłeś, to link TUTAJ), ale dopiero po 4 tygodniach obserwowania tego, jak algorytmy Facebooka reagują i co uznają za „reklamowanie”, mogę rzeczowo się wypowiedzieć na blogu. Niestety – dobrze nie jest. Zacznijmy jednak od rzeczy podstawowych. Przede wszystkim trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, co Facebook uznaje za spam „oficjalnie”, a co i tak wyrzuci, mimo że teoretycznie spamem nie jest. Zatem Facebook zablokuje posty/reklamy, które promują: 

  • wszelkiego rodzaju jawne reklamowanie inwestycji w kryptowaluty oraz produkty finansowe, które chociaż w jakiejś mierze kryptowaluty przypominają,
  • wszelkiego rodzaju reklamy instrumentów finansowych, które przynoszą ponadprzeciętny zwrot z inwestycji lub też budzą „zastrzeżenia co do moralności inwestycyjnej”,
  • niektóre rodzaje linków afiliacyjnych (nie ma tutaj reguły, które),
  • wszelkiego rodzaju instrumenty finansowe, które przypominają piramidę finasnową. I teraz ważne zastrzeżenie: co absurdalne reklamowanie czegoś, co przypomina schemat Ponziego, obarczone jest znacznie mniejszym ryzykiem dostania bana, niż reklamowanie piramidy finansowej. Dla przypomnienia: Amber Gold było schematem Ponziego – nie piramidą. Wbrew powszechnej opinii – nie są to synonimy!

Jak w praktyce działają algorytmy Facebooka

W praktyce wygląda to niestety tak, że nie ma jednej świętej reguły. Algorytmy są na tyle dziurawe, że potrafią „przepuścić” reklamę, która np. promuje bitcoina (mimo że jest wyraźnie napisane na facebookowym blogu, że jest ona zakazana), a z drugiej strony znam przypadek, gdzie algorytm odrzucił reklamę książki z zakresu ekonomii, twierdząc, że łamie ona nowy regulamin. Dlaczego tak się dzieje? Aby to zrozumieć, trzeba przyjrzeć się temu, jak działa algorytm, na co zwraca uwagę i czego „nie widzi”. Jeśli to wiemy, bez trudu stworzymy taką reklamę, która, mimo że reklamuje np. kryptowaluty to (przynajmniej przez jakiś czas), będzie jak najbardziej działać. Zanim jednak o reklamie, musisz wiedzieć, że nowe zasady nie dotyczą tylko reklamy jako takiej. Odnoszą się także do wszelkiego rodzaju fanpage’y, wpisów na kontach prywatnych oraz… (od lipca 2018 roku) do grup na Facebooku! Dlaczego? Otóż Facebook na ostatniej konferencji w Londynie ogłosił, że z uwagi na wprowadzenie możliwości płatności w samym Facebooku (na początek w grupach na Facebooku), np. za bilety na organizowane eventy, ze względów bezpieczeństwa, nowe zasady obejmą każdy obszar Facebooka. Na pytania uczestników konferencji, czy to oznacza, że grupy zrzeszające np. osoby handlujące bitcoinem zostaną usunięte, nie było jasnej odpowiedzi. Ograniczono się jedynie do stwierdzenia, że „zasady muszą być respektowane”. 

Jak obejść system i reklamować kryptowaluty?

Musimy wyróżnić dwa rodzaje przekazu reklamowego i marketingowego. Znacznie „ostrzejsze” kryteria stosowane są wobec treści „sponsorowanych” (tzn. reklam), a nieco łagodniejsze do całej reszty. Zajmijmy się najpierw treściami niereklamowymi.

Jak prowadzić fanpage, aby nie dostać bana

Przede wszystkim, jeśli zarabiasz np. na afiliacjach do giełd kryptowalut lub na tym, że promujesz nowe instrumenty finansowe, to… zapomnij o tym, że to robisz. Od dzisiaj nie zajmujesz się kryptowalutami, ale działalnością edukacyjną. Idealnie byłoby, gdyby była to działalność edukacyjna, której celem jest poszerzanie świadomości finansowej użytkowników Facebooka. Dzięki takiemu sformułowaniu… wpiszesz się w tzw. misję Facebooka. Zatem jeśli masz fanpage poświęcony zarabianiu na kryptowalutach, to już go nie masz. Od dziś masz szanującą się instytucję nastawioną na edukację. Oczywiście to, że sobie tak powiesz, niewiele znaczy. Musisz zmienić kategorię fanpage’a, zmienić jego opis (skorzystaj z Google KeyWords Plannera i Google Trends, a wyniki skonfrontuj z analizą słów kluczowych na samym Facebooku i najpopularniejszych hasztagów) oraz usunąć wszystko, co wrzucałeś, a co… może wskazywać, że taki z Ciebie „edukator”, jak ze mnie Pigmej (dla jasności – mam ponad dwa metry wzrostu). Załóżmy, że już jesteś szanującą się instytucją, która pro publico bono prowadzi fanpage nastawiony na edukację. Co musisz dalej zrobić? Otóż, od dzisiaj, gdy piszesz posty, nie reklamujesz niczego nachalnie, ale stosując metody zaawansowanego copywritingu. Pisz jasno, rzeczowo, angażuj twoich fanów w dyskusje. Poruszaj tematy, które ich interesują i odpowiadaj na komentarze. Nie używaj słów, które Facebook uzna za spam, nakłanianie do inwestowania itp. Co do samego pisania postów przeanalizuj przykład poniżej.

Zamiast napisać:

„Zainwestuj w bitcoin! Będziesz bogaty”

napisz post o treści:

Inwestycja w Bitcoin może uczynić z Ciebie bogatego człowieka – tak twierdzą osoby, które zajmują się tym instrumentem finansowym. Sprawdźmy czy to rzeczywiście możliwe. 

Oczywiście to przykład bardzo ekstremalny. Obrazuje jednak dobrze, o co chodzi. Zamiast krzyczenia przekazem „call to action”: ZRÓB, ZAINWESTUJ, KLIKNIJ, działaj miękko, dawaj ludziom do myślenia i… zaufaj ich inteligencji. Nawet jeśli trafi Ci się hejter, nie usuwaj komentarzy, odpowiadaj, niech Twoja społeczność Cię obroni! 

Idąc dalej: unikaj sytuacji, w której logo kryptowaluty na grafice zajmie więcej jak 20% jej powierzchni. Algorytm analityczny do OCR jest tutaj żywcem wzięty z systemu reklamowego, który sprawdza ilość tekstu na obrazku. Oczywiście tekstu także to dotyczy. 

Powyższe zalecenia dotyczą prowadzenia fanpage’a czy wrzucania postów. Inna sprawa, jeśli w postach umieszczasz linki np. afiliacyjne – niestety nowa polityka bardzo mocno uderzyła nie tylko w kryptowaluty, ale także w afiliacje właśnie. O tym, jak to obejść – na końcu tego wpisu. 

Jak zrobić reklamę, aby nie dostać bana?

Przede wszystkim unikaj używania słów, które bezpośrednio wiążą się z krytowalutami, nazwami giełd oraz samymi nazwami walut. Czy to możliwe? Oczywiście, że tak! W dodatku przynosi bardzo dobre efekty marketingowe. Zamiast tworzyć reklamę o treści:

Bitcoin – inwestycja, która przynosi 50% miesięcznie! Zobacz jak to możliwe!

napisz pod grafiką, którą chcesz promować:

Inwestorzy giełdowi są w szoku! System, który generuje 50% miesięcznie jednak istnieje!

Kojarzy Ci się to z czymś? Jeśli z grafikami z serwisu wiocha.pl, takimi jak ta poniżej, to bardzo dobrze. Facebook zastosował bowiem podobne reguły jak sieć reklamowa Google i… w podobny sposób można je obejść.

Jeśli idzie o formaty reklamowe, to nie polecam stosowania mimo wszystko grafik. Znacznie większe możliwości zawoalowanego przekazywania treści edukacyjnych daje bowiem materiał wideo. Jeśli to tylko możliwe, korzystaj właśnie z tej formy reklamy. Idealnym rozwiązaniem zaś byłoby zrobienie live’a  na Facebooku, a następnie promowanie go jako sponsorowanej treści. Polityka Facebooka szalonego wręcz promowania Facebook Live sprawia, że ta forma marketingowa nie jest tak rygorystycznie sprawdzana nowym algorytmem jak inne.

Miało uderzyć w kryptowaluty, a uderzyło rykoszetem… w afiliacje

Wprowadzenie nowej polityki odnośnie kryptowalut niestety uderzyło rykoszetem w afiliacje. Otóż nowy algorytm sprawdzający reklamy czy treści wrzucane na fanpage zaczął bardzo wnikliwie analizować linki, które umieszczamy w tym największym na świecie serwisie społecznościowym. Efekt: do niektórych programów partnerskich, które szczególnie mocno są zaangażowane w odsprzedaż produktów finansowych, nie wrzucimy już linku afiliacyjnego np. na fanpage czy prywatną tablicę. Jeśli wrzucaliśmy dużo takich linków, to… tablica czy fanpage zostaną po prostu z nich wyczyszczone. Nie chcę tutaj reklamować żadnego pośrednika afiliacyjnego, niemniej na pewno zauważyłeś (jeśli tylko w afiliacjach działasz) ten nowy „trend”.

Jak temu zaradzić. Jeśli już musisz wrzucić link afiliacyjny to postaraj się, aby nie był to ani link bezpośredni, ani też skrócony przez jakieś popularne narzędzia np. goo.gl. Sugeruję skorzystać, owszem z narzędzi, które skracają linki, ale takich, które jednocześnie je szyfrują. Algorytm Facebooka na razie nie analizuje wielokrotnie złożonych (szyfrowanych) linków, tzn. nie sprawdza wnikliwie, gdzie dany link prowadzi. Przydatne narzędzia to:

  • https://mcaf.ee/
  • https://itsssl.com/
  • https://thinfi.com/ (tutaj skrócony link możemy zabezpieczyć hasłem)
  • http://safe.mn/

Podsumowanie

Promowanie kryptowalut nadal jest możliwe, ale niestety coraz trudniejsze. Prawdopodobnie po kolejnych zmianach w lipcu/sierpniu tego roku będzie jeszcze bardziej utrudnione. Facebook walczy ze spamem, walczy ze wszystkimi formami promocji narzędzi, które mogą „zrobić krzywdę” użytkownikom. Niestety finalny efekt tego będzie najpewniej taki, że…  jeśli nie wykreujesz się na eksperta w danej branży, nie będziesz budził zaufania, to niestety niewiele zdziałasz. 

Jeśli chciałbyś dowiedzieć się więcej na temat tego jak obchodzić pewne mechanizmy na Facebook, aby Twoje reklamy nie były blokowane, zapraszam do lektury mojej książki. Znajdziesz tam osobny rozdział na ten temat.

Mam nadzieję, że ten wpis był dla Ciebie przydatny. Jeśli jeszcze tego nie robisz, zapisz się do newslettera na mojej stronie (link w prawym górnym rogu strony). Jeśli masz pytanie, zadaj je w komentarzu. Postaram się pomóc. Jeśli zaś chcesz być na bieżąco z tym, co robię, chcesz móc mnie  o coś zapytać od razu, gdy masz problem – dołącz do grupy na Facebooku dla czytelników bloga. Link TUTAJ.

1

Komentarz

Skomentuj