
Dzisiejszy wpis będzie o tyle wyjątkowy, że oprócz tego, że marketingowy, to będzie odrobinę psychologiczny. Opowiem Wam dzisiaj, w jaki sposób zarobić na chciwości ludzi, którzy bardzo chcieliby pomnożyć posiadane pieniądze. Wyobraźmy sobie sytuację następującą: Mamy firmę, która chce wejść na giełdę. Jest to baaaardzo znana firma, wszyscy mają konta aukcyjne na portalu, który prowadzi. Firma ta nazywa się Allegro. Jednocześnie mamy pandemię koronawirusa (nieistotne, czy prawdziwą, czy wyimaginowaną), i miliony ludzi przesiadło się na „home office”. Media krzyczą o tym, że kryzys, że inflacja, że państwo się zadłuża. Pojawia się zatem problem: gdzie trzymać oszczędności, aby nie stracić? Nagle Allegro debiutuje na giełdzie. Nagle też miliony ludzi, którzy nigdy na giełdzie nie inwestowali i którzy pracują z domu i dowiedzieli się, że „czasy niepewne” zaczyna… być łatwym celem dla osób, które w mniej lub bardziej uczciwy sposób chcą zarobić na największym debiucie giełdowym na polskiej giełdzie. Dlaczego? Z jednej strony trudno o bardziej znaną firmę niż Allegro. Z drugiej strony w dobie COVID miliony ludzi… codziennie kupuje tam niemal wszystko i widzi w tej platformie „ostoję normalności”, a nawet… miejsce zapewniające bezpieczeństwo epidemiczne (trudno zarazić się, kupując online). Jak można zarobić? Poznajmy Tomka Marketera.
Tomek Marketer i jego pomysł na zarabianie pieniędzy
Tomek zarabia w internecie na sprzedaży afiliacyjnej. Oznacza to, że wysyła oferty do interesujących produktów starannie wyselekcjonowanej grupie odbiorców. Jego model jest prosty: zleca budowę bazy mailingowej bardzo precyzyjnie określonej grupy ludzi, np. tylko ci, którzy w ciągu ostatnich 30 dni szukali kredytu i następnie wysyła ofertę kredytowania niemal idealnie dopasowaną do potrzeb tych ludzi. Tomek wpadł na kilka pomysłów, jak może zarobić na tym, że Allegro wchodzi na giełdę. Wymyślił następujący model.
- Zebrać bazę mailingową (a jeśli trzeba to także numery telefonów) wszystkich osób, które: mają konto na Allegro i dodatkowo w ciągu ostatniego miesiąca szukały informacji na temat możliwości inwestowania na giełdzie, możliwości kupna aukcji Allegro, lub też po prostu czytały w internecie newsy o tym, że będzie „największy debiut w historii polskiej giełdy”. Zależało mu, aby mieć w bazie wyłącznie osoby, które same podjęły działanie, tzn. szukały informacji, jak kupić akcje i czy można na nich zarobić.
- Gdy skompletuje bazę mailingową, roześle spersonalizowaną ofertę afiliacyjną do domu maklerskiego, który umożliwia współpracę tego typu. Rozliczać się będzie w sposób następujący. Dom maklerski zapłaci Tomkowi za każdy otwarty rachunek. Dodatkowo Tomek uznał, że bazę będzie mógł wykorzystać w marketingu afiliacyjnym innych produktów inwestycyjnych, np. kryptowalut, gdy będą inne debiuty giełdowe czy też np. oferując zwykłe lokaty bankowe (banki chętnie płacą za ich otwarcie).
- Tomek postanowił wysyłać spersonalizowany mailing oraz dla szczególnie „gorących” leadów: SMS-y marketingowe.
- Całość postanowił spiąć pod kątem prawnym, tak aby nie mieć problemów z RODO.
Tomek marketer zleca analizę kohorotowo-behawioralną i budowę bazy mailingowej
Ponieważ Tomek nie znał się na analizie danych, zlecił wykonanie bazy danych interesujących go osób. Określił precyzyjne parametry (patrz punkt 1 opisany wyżej) oraz ustalił, jakie parametry dodatkowe muszą spełniać leady (dochody, status materialny, nawyki zakupowe itp.). Wykonanie bazy zajęło nieco ponad 10 dni. Objęła ona imponującą ilość rekordów: ponad 700 000 maili. W dalszej kolejności Tomek zamierza zlecić dopasowanie do każdego adresu e-mail, numeru telefonu. Z uwagi jednak na koszty, ograniczył się najpierw do samej bazy mailingowej. Po co było mu potrzebne dopasowanie maili do telefonów? Otóż Tomek chce w przyszłości zainwestować w SMS marketing oraz VMS marketing. Myśli także o tradycyjnym telemarketingu.
Tomek Marketer opracowuje strategię rozsyłania mailingu
Tomek otrzymał bazę w formacie Excel. Format idealny, gdyż można z łatwością (jednym kliknięciem) zaimportować taką bazę do programów do masowej wysyłki maili. W drugim kroku Tomek zakupił serwer wysyłkowy w bezpiecznej lokalizacji. Wybrał Rosję, gdyż jeszcze nie zdażyło się, żeby tamtejsze firmy hostingowe przekazały jakiekolwiek informacje polskim urzędom czy organom ścigania. Następnie Tomek zbudował infrastrukturę do wysyłki mailingu. Kosztowało go to w sumie… 120 dolarów (około 470 zł). Mając system wysyłkowy, Tomek przygotował odpowiednie szablony maili. W skrócie wysyłany e-mail wyglądał w sposób następujący:
Witaj lojalny Allegrowiczu!
Jak zapewne wiesz niebawem Allegro wchodzi na giełdę. Jako, że jesteś od dawna użytkownikiem tego serwisu z całą pewnością zasługujesz na to, aby Ciebie, jako lojalnego
Allegrowicza docenić. Dlatego też przygotowaliśmy dla Ciebie coś specjalnego. Jeśli chciałbyś zostać współwłaścicielem Allegro, możesz to zrobić. Taka okazja zdarza się raz w życiu.
Allegro wchodzi na giełdę i możemy udostępnić Ci pakiet akcji. W jaki sposób? Kliknij w LINK. Przekieruje Cię on do oficjalnego domu maklerskiego, który prowadzi
sprzedaż akcji Allegro. Jako lojalny Allegrowicz uzyskasz możliwość zapisu na akcje przed innymi chętnymi. Oferta jest ważna przez 24 godziny od daty otrzymania tego e-mail!
Dlaczego taka konstrukcja maila?
Każda osoba, która takiego maila otrzymała, miała konto na Allegro. Aktywnie kupowała. Miała wolne środki i szukała możliwości zainwestowania. Dodatkowo intensywnie szukała informacji o tym, gdzie kupić akcje. To wszystko Tomek wiedział z analizy kohortowo-behawioralnej – sam zlecił budowę bazy leadów właśnie z takimi parametrami. Wysłany przez niego e-mail sprawił zaś wrażenie, że… wysyła go ktoś związany z Allegro. Kto bowiem, kto nie jest związany wiedziałby, że odbiorca nie dość, że ma tam konto, to szukał informacji o możliwości zakupu akcji? Sprytne? Nawet bardzo. I bardzo skuteczne.
Co Tomek może jeszcze zrobić z bazą?
Jakie jeszcze możliwości daje tak przygotowana baza? 99,9% ludzi akcji Allegro nie kupi. Chcieliby, ale nie kupią (inna sprawa, ze 0,1% z bazy liczącej 700 tysięcy to… 700 osób, zatem BARDZO DUŻO. Co jednak z pozostałymi osobami? Co one będą robić? Obserwować rynek – nawet jeśli tego nie chcą. Debiut: news dnia. Jeśli akcje skoczą to… na pewno osoby z bazy się o tym dowiedzą. Co wówczas zrobi Tomek? Prześle im kolejnego maila z ofertą innej inwestycji (akcje, obligacje, kryptowaluty, itp.) A jak będzie taki e-mail lub SMS wyglądał? Zaczynać się będzie najpewniej od słów:
Dwa tygodnie (lub inna liczba) temu wysłałem Ci ofertę zakupu akcji Allegro. Jak zapewne wiesz, osoby, które się zdecydowały zarobiły krocie na wzroście kursu. Jeśli nie jesteś na bieżąco, zajrzyj do najnowszych wiadomości. Mam jednak dla Ciebie kolejną ofertę - tylko dla czytelników tego mailingu. Proszę zajrzyj pod link...
Jaka jest Twoim zdaniem szansa, że osoba, to czytająca (a takich osób będzie niemal 700 tysięcy bo tyle liczy baza) uzna, że… „nie będę tak głupi jak ostatnio i zainwestuję”? Na to pytanie odpowiedz sobie, drogi Czytelniku sam. Tomek nie tylko zarobił na afiliacji z domem maklerskim, ale stworzył sobie wieloletnie źródło dochodów na sprzedaży afiliacyjnej. Wystarczy, że będzie obserwował rynek, a konkretnie to, jak rosną lub spadają akcje jednej firmy i dopasowywał do sytuacji mailing, jaki chce wysłać…
Czy analiza kohortowo-behawioralna i budowanie listy klientów jest dla każdego?
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Jeśli temat analizy kohorotowo-behawioralnej i budowania baz klientów Cię zainteresował, napisz do mnie e-mail: kontakt@jakrobicmarketing.pl – opisz, jakich ludzi szukasz, jaki jest Twój produkt/usługa i co chcesz osiągąć. Być może będę w stanie pomóc.
Mam nadzieję, że powyższy wpisy pokazał ci chociaż w niewielkim stopniu, jakie możliwości daje analiza danych, a następnie precyzyjne targetowanie reklamy. Jeśli zachęciłem Cię do nauki i lektury kolejnych wpisów na moim blogu, to tym większa dla mnie radość. Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś/aś, zapraszam do lektury poprzednich wpisów. Jeśli chcesz być na bieżąco z kolejnymi wpisami, gdzie krok po kroku będę zdradzał tajemnice reklamy w social media, tworzenia grup docelowych, analizy danych i nie tylko, to polub fanpage bloga na Facebooku (o TUTAJ) lub zapisz się do newslettera (w prawym górnym rogu strony).