Reklama na Facebooku czy Instagramie to niemal „norma” w polskim e-handlu. NIkogo nie dziwi, że każda firma ma fanpage, reklamuje się, stara się (zazwyczaj nieudanie) stworzyć grono wiernych czytelników swoich firmowych blogów czy też społeczność skupioną wokół marki. Zupełnie jednak dla mnie niezrozumiałe jest, że firmy, które potrafią wydawać nawet dziesiątki tysięcy złotych na reklamę na Facebooku, w ogóle nie korzystają (lub nie wiedzą o niej) z reklamy na Twitterze. Twitter, podobnie jak każda inna platforma social media, oferuje możliwości reklamowe i co zaskakujące bardzo często pozwala na lepsze i dokładniejsze docieranie do potencjalnego klienta. Co równie istotne, ponieważ mało osób w Polsce się na Twitterze reklamuje (a całkiem sporo ludzi z tej platformy korzysta), reklama tutaj jest dużo tańsza niż na Facebooku!
Zaczynamy!
Pierwszym krokiem, jaki musimy wykonać, jest wybranie opcji „reklamy na Twitterze”, dostępnej po kliknięciu w nasze konto w tym serwisie.
.
Zostaniemy przeniesieni na pierwszą kartę reklamową tego serwisu, na której mamy możliwość skonfigurowania czasu, w jakim działamy. Wbrew pozorom jest to bardzo ważne ponieważ strefa czasowa, jaką wybierzemy, jest istotna nie tyle dla nas, co dla naszych odbiorców. Twitter będzie bowiem optymalizował reklamę pod „czas”, w jakim nasi odbiorcy z największym prawdopodobieństwem zareagują na reklamę w pożądany przez nas sposób (np. dokonają zakupu w naszym sklepie internetowym).
.
Na kolejnej karcie musimy wybrać, jaki jest cel naszej kampanii reklamowej. Twitter jest znacznie uboższy niż Facebook, ale w przypadku tej platformy nie ma to znaczenia, gdyż oferowane możliwości zostały zoptymalizowane właśnie pod użytkowników Twittera.
Możemy wybrać następujące opcje:
- Przekliknięcia na zewnętrzną stronę internetową (najczęściej wybrana możliwość)
- Zbieranie followersów na naszym firmowym koncie Twitter. (Bardzo skuteczne przy budowie społeczności. Pamiętajmy, że followersi zobaczą to, co piszecie na Twitterze, więc jeśli planujecie długofalowe działania, możecie mieć w przyszłości darmową reklamę u osób, które was zaczną obserwować.)
- Budowanie świadomości marki
- Zaangażowanie w jakiś Twitt, który już stworzyliście. Można to porównać do Facebookowego promowania postów. Mniej więcej takie same rezultaty, jak przy tej opcji na Facebooku, uzyskamy tutaj. Na Twitterze świetnie sprawdza się to przy budowie wirala, czyli w sytuacji, gdy tworzycie prowokacyjny/angażujący twitt kierujący np. do wpisu na firmowym blog i chcecie uzyskać możliwie dużo udostępnień twitta, polubień itp.
- Promowanie video. Powstanie o tym osobny poradnik na moim blogu
- Instalowanie aplikacji oraz remarketing. Remarketing na Twitterze działa fenomenalnie i powstanie o tym osobny wpis na moim blogu. W tym miejscu napiszę tylko, że możemy np. retargetować reklamę na fanów określonego fanpage’a na Facebooku (np. konkurencji)!
Na potrzeby tego wpisu skorzystamy z opcji „kierowanie użytkowników do zewnętrznej strony internetowej”. UWAGA! Nie jest to do końca tożsame z podobną opcją, jaką mamy na Facebooku. Omówię w szczegółach tę opcję w osobnym wpisie. Wiedzieć trzeba będzie, że – jak nazwa wskazuje – mamy tutaj KONWERSJĘ, nie zaś puste przekliki. Oznacza to, że algorytm Twittera jest w stanie targetować reklamę na osoby, które wykonają na naszej stronie jakąś czynność np. dokonają zakupu. Wybieramy zatem tę opcję i widzimy ekran jak niżej.
Konfiguracja kampanii reklamowej – karta nr 1
Na początek należy skonfigurować podstawowe parametry naszej kampanii reklamowej, czyli nadać jej nazwę – nr [1] na obrazku poniżej. Następnie wybieramy czas rozpoczęcia kampanii reklamowej [2]. Sugeruję nie zaczynać od zaraz, ale ustawić start kampanii za kilka godzin. Powody tego są dwa. Po pierwsze, jeśli coś popsujesz na etapie tworzenia kampanii lub coś przyjdzie Ci do głowy, jeśli chodzi np. o poprawienie grupy docelowej, to bezkosztowo to poprawisz. Po drugie algorytm Twittera, jeśli to Twoja pierwsza kampania potrzebuje czasu, aby zbudować grupę odbiorców i „dotrzeć się” do tego, co mu zleciłeś reklamować. Na razie opuszczamy nr [3] na obrazku poniżej – możliwości Key conversion event omówię w osobnym wpisie. W miejscu oznaczonym na obrazku poniżej numerem [4] podajemy nazwę domeny, którą chcemy promować. UWAGA! TO NIE JEST strona internetowa, na którą trafi osoba, która przekliknie się z naszej reklamy! To domena główna, np. naszego sklepu. Twitter wykorzysta ją w celach analitycznych oraz budowy świadomości marki u użytkownika.
.
Przechodzimy niżej do sekcji, która, wydawać by się mogło, jest najważniejsza, a mianowicie wyboru kategorii, na którą ma być targetowana reklama. I teraz znów zaskoczenie. Twitter nie pyta o to, w jakiej kategorii mają być osoby na które wytargetujemy reklamę, ale o to, jaka kategoria najlepiej opisuje Twoją stronę docelową, na którą chcesz targetować reklamę. To zupełnie inna filozofia myślenia niż np. na Facebook. Twitter uznaje bowiem, że musisz opisać swoją stronę, a on sam znajdzie użytkowników, którzy potencjalnie się nią zainteresują. Mam tutaj na myśli oczywiście podstawowe możliwości reklamowe. Zaawansowane targetowanie np. poprzez ID użytkowników omówię w innym wpisie. Algorytm Twitter jest bowiem szalenie skomplikowany (wbrew pozorom) i na potęgę korzysta z baz zewnętrznych dostawców (Big Data).
Targetowanie precyzyjne
Teraz przyszedł czas na precyzyjne targetowanie reklamy. Twitter trzeba pamiętać targetuje bardzo dokładnie po działaniach użytkowników takich jak np. stosowane hasztagi, treści twittów, analiza zachowań itp. Mamy do wyboru szereg opcji, które omówimy po kolei. Najpierw musimy wybrać kraj, w którym Twitter ma szukać użytkowników [1], a następnie płeć [2]. Trzeci krok to wybór języka [3] oraz ewentualnie platform, na jakich użytkownicy korzystają z Twittera [4]. Kolejne pola, jakie pozwalają nam na targetowanie, są niezwykle ciekawe.
[5] – wybór słów kluczowych. Tutaj wskazujemy Twitterowi, aby szukał, z jednej strony analizując słowa, jakie ludzie wpisują w ramach swoich Twittów, a a z drugiej, aby poddał analizie hasztagi, jakie stosują użytkownicy. Targetować możemy zarówno pozytywnie (używa słowa) lub negatywnie (nie używa). W szczegółach możliwości prezentuje zrzut ekranu poniżej (komentarzy do słowa podróże, które wpisałem jako opcję targetowania po słowie kluczowym).
.
[6] Tutaj możemy wybrać osoby, które obserwują określonych użytkowników. Co ciekawe Twitter pozwala na targetowanie nawet bardzo niewielkich grup docelowych.
[7] Kolejnym sposobem targetowania jest Add interests oraz Add tailored. Opcje te są dość skomplikowane, omówię ją w osobnym wpisie. Teraz napiszę tylko, że to właśnie tutaj możemy załadować listę mailingową, numery telefonów lub ID wyscrapowanych użytkowników Twittera!
[8] Dwie kolejne kategorie są póki co niedostępne dla rynku polskojęzycznego. W związku z tym na razie je pominę na moim blogu, mimo że dają ogromne możliwości, jeśli targetujecie reklamę na kraje, w których ta opcja jest dostępna.
[9] Ostatnia z opcji targetowania jest bardzo ciekawa i przydatna. Nawet jeśli zbyt dużej wiedzy o reklamie na Twitterze nie macie, może ona Wam przynieść duże korzyści. Twitter pozwala na targetowanie reklamy na osoby, które interesują się określonym wydarzeniem czy to globalnym czy regionalnym. Wydarzeniami takimi są np. Dzień Marki, wydarzenia sportowe, itp. Aby ułatwić nam pracę, Twitter udostępnia kalendarz wydarzeń z podziałem na regiony, na które możemy targetować reklamy. Kalendarz dostępny jest TUTAJ. Co niesamowite moim zdaniem, Twitter pozwala wybrać, gdzie ma się pojawiać reklama! Oprócz najbardziej oczywistej sytuacji (na timeline użytkownika) nasza reklama może zostać także wyświetlona na TimeLine strony/profilu wydarzenia. Innymi słowy. Wyobraź sobie, że sprzedajesz pizzę z dowozem do domu i trwa mecz Legii Warszawy w lidze mistrzów. Twitter pozwoli Ci wyświetlić Twoją reklamę na profilu np. Legii Warszawa dokładnie wówczas, gdy użytkownik Twittera wejdzie np. w przerwie meczu na ten profil, aby wyrazić swoje oburzenie lub zachwyt grą ukochanej drużyny! Oczywiście to tylko jedna z niewielu możliwości – na szkoleniu z Twittera omówię dokładnie, jakie jeszcze możliwości drzemią w tej opcji. Więcej informacji o szkoleniu na końcu tego wpisu.
Wybór budżetu i konfiguracja płatności na Twitterze
Zanim przejdziemy niżej i ustalimy nasz dzienny budżet, musimy skonfigurować płatności. Aby to uczynić wracamy na górę strony i wybieramy opcję zaznaczoną strzałką poniżej na obrazku. Znajduje się ona pod nazwą naszej kampanii.
Na początek musimy wybrać informacje podatkowe. W naszym przypadku wybieramy business. Twitter to platforma, która wystawi wam fakturę i koszty reklamy naturalnie możecie wrzucić w koszty działalności gospodarczej.
Następnie wypełniamy dane naszej firmy. Istotne jest to, żeby VAT podać z przedrostkiem PL. Np. zamiast 12344567 wpisujemy: PL1234567
Na kolejnej karcie podajemy dane naszej karty kredytowej i zatwierdzamy formę płatności.
Teraz możemy wrócić do konfiguracji kampanii reklamowej. Musimy wskazać Twitterowi, jaki budżet chcemy na reklamę przeznaczyć oraz w jakiej formie chcemy być rozliczani. Możemy rozliczać się dziennie, wskazać budżet całkowity oraz wskazać, czy Twitter ma automatycznie oszacować koszt kliknięcia, czy też sami chcemy to zrobić.
Konfiguracja wyglądu reklamy
W końcu przyszedł czas na skonfigurowanie naszej reklamy. Na początek musimy wybrać, z jakiego konta ma być post promowany. Możemy oczywiście promować z naszego prywatnego konta, ale równie dobrze możemy wybrać firmowy profil na Twitterze [1]. Możemy wskazać także [2], co dokładnie chcemy promować. Jeśli nie masz doświadczenia w reklamie na Twitterze, sugeruję wybrać opcję „only Tweets”. Pozostałe opcje omówię w innym miejscu – wyjaśnienie algorytmiki Twittera zajęłoby więcej miejsca, niż mam w tym wpisie.
Tworzenie samej reklamy (na tym etapie naszego podręcznika, gdy np. nie segmentujemy zachowań odbiorców) nie jest skomplikowane i sprowadza się do stworzenia tweeta, który rozbudowujemy o krótki opis, grafikę i link do strony docelowej. Nie musimy tworzyć tweeta od zera, możemy wybrać już istniejącą treść. Przy tworzonej treści od razu będziemy widzieć statystyki oraz wszystkie podstawowe dane analityczne. W końcu możemy wybrać urządzenia, na jakich nasza reklama ma się wyświetlać.
Podsumowanie
Pierwszy rozdział podręcznika reklamy na Twitterze, jaki właśnie przeczytałeś miał jeden cel – zapoznanie Cię z podstawowymi możliwościami reklamy na Twitterze. Możliwości tych jest jednak wiele – od ultraprecyzyjnego targetowania na podstawie scraperingu maili czy id użytkowników Twittera, po wyświetlanie reklamy w konkretnym miejscu i czasie. Co istotne Twitter pozwala na takie formy reklamy, które od kilku lat są już niedostępne na Facebook (głównie z uwagi na fakt, że były zbyt skuteczne). Niektóre z nich omówię w osobnych wpisach na blogu.
Jeśli chcesz poznać wszystkie tajemnice reklamy na Twitterze i w innych Social Mediach to zapraszam do lektury mojej książki. Znajdziesz tam osobny rozdział na ten temat. Kliknij w obrazek poniżej, aby dowiedzieć się więcej o książce.
Jeśli temat wydał Ci się ciekawy, masz pytania lub uwagi odnośnie sposobu jaki tworzę poradniki – napisz proszę je w komentarzu. Pochwały także mile widziane 🙂 ! Jeśli zaś chciałbyś zdobyć kompleksową wiedzę z zakresu reklamy na Twitterze, zapraszam na szkolenie, które niebawem organizuję. Omówimy krok po kroku absolutnie wszystkie możliwości, jakie daje Twitter w kontekście reklamy. Wszystkie informacje o warsztacie znajdziesz TUTAJ.